Chwilowy brak melancholii
Nie oznacza szczęścia mego
To po prostu lepszy dzień
Odpoczynek od wszystkiego
Oni wierzą w uśmiech mój
Nawet kiedy dusza łka
Mam już dosyć tego
Po policzku cieknie łza
Może się nie okaleczam
Chociaż pragnę poczuć ból
Nie chcę jednak straszyć jej
Że zakończę żywot swój
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz