Życie rani, ludzie zawodzą
Jednych witasz, drudzy odchodzą
Już lepiej być sam na sam ze sobą
Myślą wszystko już OK
Ale to tylko obłuda
Tak naprawdę jest wciąż gorzej
Oni nie widzą twej twarzy zapłakanej
Tylko to, co chcesz by widzieli
Uśmiech, radość, inne bzdety
By się wreszcie odczepili
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz